nie mamy siebie na codzień. nie mamy wspólnego mieszkania, nie mamy jednego kubka na szczoteczki do zębów i nie mamy wspólnego łóżka. nie mamy wspólnych poranków ani wieczorów jedynie przeplatają się gdzieś one kilka razy w miesiącu. czekamy na siebie.
w każdej wolnej chwili przypominają mi się wspólne dni i noce. przez tak krótki okres jestem w stanie jeszcze bardziej się do Ciebie przywiązać. czasem to mnie przeraża, bo im bardziej się kogoś kocha, to tym boleśniejsza, nie daj Boże, jest później strata. a to przecież Ty jesteś moim spełniającym się marzeniem. to Ty jesteś tym, przed którym pokazałam wszystko, co w sobie mam. a nawet więcej.
w każdej wolnej chwili przypominają mi się wspólne dni i noce. przez tak krótki okres jestem w stanie jeszcze bardziej się do Ciebie przywiązać. czasem to mnie przeraża, bo im bardziej się kogoś kocha, to tym boleśniejsza, nie daj Boże, jest później strata. a to przecież Ty jesteś moim spełniającym się marzeniem. to Ty jesteś tym, przed którym pokazałam wszystko, co w sobie mam. a nawet więcej.
wstaję rano i kładę się spać z myślą, że kiedyś będę codziennie robić to u Twojego boku.
Chyba mój komentarz się nie udał...
OdpowiedzUsuńJa nie myślałam kiedyś o takiej codzienności, a codzienność jest przecudowna, nawet nie można sobie tego wyobrazić :) My mieliśmy tak,że spotykaliśmy się co weekend, albo co dwa przez jakiś czas, ale wytrzymaliśmy tak tylko rok, nie potrafiliśmy żyć na odległość bo każde usychało z tęsknoty.
ja taką codziennością cieszę się tylko na wyjazdach. mój pracuje za granicą przez trzy tygodnie, a potem zjeżdża na tydzień do Polski. :) jest ciężko, tęsknimy za sobą tak jak Wy kiedyś, ale wiem, że to się kiedyś zmieni. powoli zaczynamy planować wspólne życie. ja muszę tylko znaleźć pracę, a on jak najwięcej pieniędzy odłożyć do marca przyszłego roku.
UsuńDługo, ale rozumiem to. Albo pracuje się za granicą, albo ma dobre studia i często plecy by pracować tutaj. Życie jest drogie, ale można dać radę :)
UsuńZnam to uczucie, tęsknotę za ukochaną osobą i czekanie na te wspólne chwile. :-)
OdpowiedzUsuńJakbym czytała o nas...
OdpowiedzUsuń