"Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej nie ma mnie."

26 września 2017

w poprzednim poście nie było żadnej ironii. ja byłam wtedy szczęśliwa i nadal jestem.  r o z w i j a m  s i ę. ja dopiero kwitnę, zaczynam rozumieć życie i z niego korzystam; układam je sobie powoli, a układam je sobie z Tobą. nie zawsze jest nam łatwo... w ostatnim czasie przeszłam samą siebie i dopiero te dwie sytuacje dały mi naprawdę do myślenia, jak bardzo się różnimy i jak bardzo wiele serca i siły muszę włożyć w pracę nad sobą. ale to właśnie ta różnica sprawia, iż jesteśy jednością, uzupełniamy się.
wiesz, że dopiero przy Tobie zaczęłam dostrzegać swoje wady? wcześniej uważałam się za idealną, czystą i nieskazitelną osobą, która emanuje dobrem i wyrozumiałością. bycie z Tobą pokazało mi, że nie do końca tak jest - że celowo krzywdzę innych a w szczególności Ciebie, by pokazać jak się czuję, kiedy coś nie jest po mojej myśli, kiedy coś sprawia mi przykrość. jestem uparta, nieustępliwa i szybciej mówię niż myślę. czasem przerażam siebie, wiesz?

obecne życie mnie uświadamia, pokazuje mnie i wypełnia. cieszę się nim mimo przykrości, częstych łez przez moją uczuciowość i ciągłego czekania. ale na Ciebie warto czekać. jesteś wart wszystkich przeciwności a nawet więcej. uzupełniasz mnie, jesteś moją lepszą połową, wyciągasz ze mnie to co najlepsze i najpiękniejsze, wybaczasz mi i ocierasz każdą łzę wiedzą, że to ja jestem winna, że to ja zawiniłam. powoli uczymy się żyć ze sobą. to jest piękne.
my razem jesteśmy piękni.

serce mi rośnie, kiedy czytam, że ktoś tutaj na mnie czekał...

4 komentarze:

  1. Miło jest czytać, że ktoś jest szczęśliwy. Oby tak pozostało :)

    Ja z kolei zawsze widziałam jedynie swoje wady. Miałam też skłonności do idealizowania innych. Dopiero z czasem nauczyłam się (może inaczej - nadal się uczę, ale jest lepiej) dostrzegać zarówno wady, jak i zalety - w sobie i w innych. Zdecydowanie przydatna umiejętność. Świat przecież nie jest czarno-biały, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze jest bycie ze sobą mimo wad, utarczek, nawyków..

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że mimo wszystko jesteś szczęśliwa. Dobrze czytać takie posty.

    Co do związku i poznawania w nim siebie, miałam podobnie do Ciebie. Myślałam, że pewne zachowania mnie nie dotyczą - a jednak. Przekonałam się, że jest całkiem inaczej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te słowa, piękna ta miłość. Oczy mi się szklą, nic więcej nie powiem.
    Dobrze Cię widzieć.

    OdpowiedzUsuń