"Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej nie ma mnie."

26 września 2016

bezdech

zbyt wiele się wydarzyło. za mało czasu a za dużo nadziei, gdzie niektóre są wciąż niepewne a inne przestały bić, stanęły na zawsze. nie umiem nawet ubrać tego w słowa. muszę tylko dalej czekać aż wszystko wraz ze mną i moim życiem się ustabilizuje.
wiedziałam, że nie będzie łatwo. ale to męczy...

nastał czas zimnych poranków i nocy, kiedy najlepiej to budzić się i zasypiać przy kimś. przy tym konkretnym kimś. a Ty mi kochanie właśnie wyjechałeś. po dwóch niesprawiedliwych tygodniach zostałam sama, pocieszając ciało grubą pierzyną i szlafrokiem. i tak mi tęskno. i tak mi Ciebie brakuje... to jest ten czas, kiedy wręcz powinniśmy być razem, a szczególnie ja przy Tobie. bo jedna konkretna godzina zmieniła Twoje życie o sto osiemdziesiąt stopni. nieoczekiwany bieg wydarzeń zmusił Ciebie, mnie, nas do podjęcia pewnych działań szybciej niż się spodziewaliśmy. i tak trochę boję się tego. boję się powrotnego samotnego zimna.
ale wiesz co mi się marzy? wiesz, co cały siedzi w mojej głowie? my, grzejący się przed telewizorem w środku zimy tak, jak prawie rok temu w Sylwestra i Nowy Rok: wino, kominek, czerwona koronkowa bielizna w drewnianym domku w górach. a teraz, żeby było nasze małe mieszkanko, gruby koc, wino i śnieg za oknem. tylko tyle. Ty mi się marzysz.
znalazłam pracę. jutro pierwszy dzień. będzie nam teraz łatwiej zrealizować nasze marzenia. nie jest to praca idealna ani aż tak dobrze płatna, ale każdy grosz się liczy. Ty poświęcasz o wiele więcej i za o wiele lepsze pieniądze niż ja teraz będę.
kocham Cię. jak nie ciałem to duchem i sercem jestem z Tobą. wszystko się ułoży.

6 komentarzy:

  1. Czasem po prostu życie wybiera za nas i nie mamy na to wpływu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ułoży się na pewno. Trzymam kciuki. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, dobrze rozumiem, jak jesienna pogoda może wpłynąć depresyjnie na człowieka. Ja też wtedy czuję się dziwnie samotna i szukam kontaktu z innymi, aby się trochę... ogrzać.
    Gratuluję znalezienia pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię tego uczucia, gdy jest ciepło słonce grzeje, a za kolejne pare dni zimny wiatr smaga moją twarz i szyję, gdy w domu jedyną ulgą jest koc i kaptur nałożony na głowę... I również brakuje osoby w którą można się wtulić i naładować ciepłem.

    OdpowiedzUsuń